Twoja społeczność ślubna LGBTQ+

Kate Pierson i żona Monica Coleman

KATE PIERSON I JEJ ŻONA MONICA COLEMAN SPĘDZĄ WSPÓLNIE CZAS

„Byłam w fazie 1 od marca” – powiedziała Kate Pierson, oryginalna członkini niepowtarzalnego nowofalowego zespołu B-52, która prowadziła Kate's Lazy Meadow, rustykalny, funky wypad w Mount Tremper w stanie Nowy Jork. jej żona, Monica Coleman, artystka, od 2004 r. (mają również siostrzaną posiadłość w Landers w Kalifornii)

„Podjęliśmy to bardzo poważnie” – powiedziała pani Pierson o pandemii. „Nie byłam w sklepie, nie robiłam zakupów po ubrania, co uwielbiam robić. Teraz pytanie: „Co przynosi FedEx? Och, to jakieś nowe narzędzie”.

72-letnia Pierson i 55-letnia Coleman spotkały się w 2002 roku na imprezie muzycznej w Woodstock. Rok później byli parą, pobrali się w 2015 roku na Hawajach. Obecnie mieszkają ze swoimi dwoma owczarkami niemieckimi, Ateną i Lokim, w domu z trzema sypialniami, nazwanym przez panią Coleman „Opactwem Górskim”, około 20 minut od ich posiadłości, która ponownie jest otwarta dla biznesu – ale w połowie. pojemności i tylko w weekendy.

Pierson i Coleman

Monika Colman: Budzimy się ze słońcem i musimy napić się kawy. Właśnie dostaliśmy ekspres Jura, który robi każdy rodzaj kawy. Siedzimy na werandzie w kimonach, które Kate dostała, kiedy jeździła po Japonii, pijemy kawę i spotykamy się w interesach na temat tego, co dzisiaj zrobimy. Kate Pierson: Jeśli słońce nas nie obudzi, Loki klepie jednego z nas łapą po głowie. Jeśli wstaję przed Moniką, przynoszę lornetkę i zegarek na ptaki na ganek.

KM: Od 9 do 10 zabieramy psy na wędrówkę. To ten sam spacer każdego dnia. Możemy nakarmić się na grzyby, które dodam do omleta na śniadanie. KP: Możemy zobaczyć niedźwiedzie lub jelenie. Śpiewam naprawdę głośno, żeby ich przegonić. Wykonuję odgłosy ptaków i skowyt Yoko Ono.

KM: Oboje jesteśmy kompulsywnymi ogrodnikami. To jedyny raz, kiedy się nie zgadzamy. Uprawiamy pomidory, kabaczek, ogórek, jarmuż i boćwinę. Robimy pomidory dżemowe i konserwowe. Kate ma ogromny klomb. Jestem lepszym ogrodnikiem, ale pozwalam jej wierzyć, że jest lepsza. KP: Uprawiamy ogródek kilka razy dziennie. To bardzo uspokaja. To terapia chwastami. Czasami zaczynamy pielić w naszych szlafrokach, a potem nie możemy przestać.

Kate: Na początku Covid oboje przybraliśmy na wadze, więc stosujemy przerywany post. Nasz przyjaciel schudł przy tym 12 funtów, więc możemy jeść tylko od 11 do 7. W chwili, gdy sprowadzamy psy do domu, jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo to 11, więc możemy jeść! Zbierałam jagody i maliny z ogrodu, więc to część naszego śniadania. Włączamy WAMC, czyli naszą lokalną stację NPR.

MC: Kiedy Kate wysyła e-maile do zespołu lub umawia wywiady — robi występy online — ja korzystam z komputera. Zarządzam obiema nieruchomościami. Przez następną godzinę czytam biznesowe maile. Jestem trochę paranoikiem, więc wszędzie na terenie mam kamery. Widzę niedźwiedzie przewracające śmietniki. Widzę, kto wchodzi. Jestem jak gigantyczny Oz.
MC: Kiedy pojawił się Covid, zamknęliśmy się na kilka miesięcy i po raz pierwszy naprawdę podobało nam się posiadanie tej nieruchomości. Nigdy nie byłam w wannie z hydromasażem. To zawsze była dla mnie praca. Ponownie zakochałem się w posiadłości. W maju poszliśmy do połowy i wynajęliśmy co drugi pokój od piątku do niedzieli. Następnie sterylizujemy przez trzy dni i naprzemiennie pomieszczenia. Prosimy wszystkich o noszenie masek. Klucze są w drzwiach. Ludzie nie mogą się teraz doczekać wynajmu. I wszyscy są bardzo wdzięczni.

Podczas gdy Monica pracuje, jadę swoim pomarańczowym jeepem do studia, które kiedyś było przerobioną przez nas stodołą. To tylko pięć minut stąd. To wspaniałe, kolorowe sanktuarium wypełnione pamiątkami po B-52. Koncertowałem od ponad 40 lat. Tęsknię za zespołem. Prowadzimy wątek tekstowy. Fred zawsze wysyła naprawdę śmieszne rzeczy. Pracuję nad drugim solowym albumem; wszystko jest napisane. Uczę się Logic Pro X, czyli programu do nagrywania. Wspaniale było nauczyć się czegoś zupełnie nowego.
MC: W wieku 1 roku wskakuję do ciężarówki i sprawdzam pokoje i teren. Dorzucę wędkę i spróbuję połowić pstrągi w strumieniu. Jeśli coś złowię, zjemy to na obiad. Potem robię zakupy spożywcze. Jestem w domu o 4, więc przez dwie godziny mogę brać udział w zajęciach jogi Yin. Przytrzymujesz pozycje przez pięć minut, aż twoje ciało uwolni toksyny i zapewnisz nawodnienie powięzi.
KP: Kiedy ona ćwiczy jogę, ja gram na gitarze, a co drugą niedzielę mam Fictionary Zoom z pięcioma przyjaciółmi. Ktoś wybiera słowo i wszyscy tworzą definicję; jeden jest prawdziwy. Następnie jedna osoba odczytuje wszystkie definicje, a ty próbujesz wybrać tę prawdziwą. To naprawdę trudne i wszyscy są w tym naprawdę dobrzy. Wspaniale było się połączyć i zobaczyć ich twarze. Druga runda z psami ma miejsce około 5:30. Rzucam spodkiem, patrzę, jak gonią króliki i bawię się z nimi w aportowanie przez 20 minut.

KM: Robię obiad. Musimy przestać jeść o 7. Kate przygotuje coś z jedzenia zebranego z naszego ogrodu, podczas gdy ja ćwiczę jogę. Nieustannie robimy takie rzeczy jak flatbread i salsa. Usiądziemy na zewnątrz albo obejrzymy wiadomości i będziemy przerażeni.

MC: Do ósmej siedzimy i oglądamy serial. Lubię oglądać. Mogłem obejrzeć 8 odcinków z rzędu. Kate nie. Dwa to jej maksimum, zanim powie: „Zachowajmy to na jutro”. Lubię science fiction. Oboje lubimy Teatr Masterpiece. Potem oglądamy Rachel Maddow, którą nagrywamy przez cały tydzień. Rozmawiamy o tym, jak mały złoty łańcuszek na jej szyi wyglądałby tak ładnie na Rachel lub jakieś małe kolczyki koła. Jeśli ma na sobie aksamitną kurtkę, mówimy: „Och, musi się dziać coś ważnego”. KP: Kochamy Rachel. Sprawia, że ​​czuję, że ktoś widzi rzeczy tak, jak ja. Uwielbiam oglądać dokumenty muzyczne — „Laurel Canyon” był taki dobry; Monika nie. Nie lubię horrorów, pościgów samochodowych ani thrillerów. Oboje kochamy dramaty historyczne i wszystko, co angielskie. Uwielbiamy „Koronę” i „Królową” oraz Jane Austen.
MC: O 10 wchodzimy do wehikułu czasu na 30 minut. Podgrzewamy do 104 stopni, otrzymujemy terapeutyczny japoński gorący dip i rozmawiamy o naszym dniu. Loki biega wokół, szczekając jak Cujo. Kate patrzy na gwiazdy i księżyc i robi 100 zdjęć, które muszę wymazać z jej telefonu, bo zużyła cały przestrzeń. O 11 jesteśmy w łóżku. Przeczytam jakieś okropne science-fiction, żeby się znieczulić. Kate czyta książkę literacką i zasypia po jednym akapicie, bo to takie nudne. KP: „Wolf Hall” jest jak tabletka nasenna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *